Kwiecień 2020. Normalnie oznaczałby wielkanocne szaleństwo, malowanie jajek, stanie w kolejkach, mycie okien i sadzenie bratków.
Co nam przyniesie w tym roku? I jak sprawić, by chociaż trochę poczuć normalność.
Jedno jest pewne – domy możemy mieć w tym roku wysprzątane na błysk przed świętami, potraw możemy nagotować ile chcemy, bo sklepy mamy otwarte… no może bez drożdży 🙂 ale najważniejszego nie będzie – nie usiądziemy z całą rodziną do świątecznego śniadania.
Nie wiem jak u Was, ale ja tylko raz w życiu spędziłam święta bez rodziców i braci. Wiki była malutka i miała ospę – spędziliśmy więc Wigilię we troje. Niby z najważniejszymi osobami w moim sercu. Niby we własnym domu… Ale jakoś tak w sercu było pusto.
W tym roku już postanowiliśmy z rodzicami, że niestety nie będzie nam dane się przytulić i usiąść obok siebie. Usiądziemy natomiast w swoich domach i połączymy się ze sobą przez jakiś komunikator – mam przecież od tego wykwalifikowanego człowieka w domu 😉
Ale, by było chociaż trochę normalnie zaplanujmy ten kwiecień. Niech wprowadzi nas w wiosenny, świąteczny czas i da nadzieję. Nadzieję, na normalne, szczęśliwe i zdrowe życie – na życie takie jak wcześniej. Czy to zbyt wiele?
No to, co nam przyniesie kwiecień 2020?
1 kwietnia – Prima Aprilis. Zrób komuś miły żart – miły! 🙂
2 kwietnia – 10 dni do świąt. To co, zaplanujemy je wspólnie? Jak co roku, na blogu będzie czekało na Was świąteczne odliczanie – postarajmy się zorganizować te święta, ale w myśl zasady #świętawdomu!
6 kwietnia – to ostatni moment na internetowe zamówienia – #zostańwdomu i zamów produkty spożywcze online. Naprawdę da się to zrobić i zminimalizować w ten sposób wycieczki do sklepów. Zresztą… czy musimy siedzieć i jeść, skoro na rodzinny spacer i tak nie pójdziemy?
12 kwietnia – Wielkanoc. Niech nadzieja na lepsze dni wypełni nasze serca.
13 kwietnia – Poniedziałek Wielkanocny
19 kwietnia – powiedz #mamczasdlasiebie i zrób samej sobie niespodziankę. Kąpiel z pianą, ulubiona herbata, wieczór z książką? A może prezent w postaci mojej świecy lub skarpetek z afirmacją? 🙂
Brak komentarzy